UWAGA: Portal dowcipas nie odpowiada za szkody i powikłania, które mogą być wynikiem długotrwałego śmiechu do rozpuku po przeczytaniu zamieszczonych tu dowcipów. Nie odpowiadamy także za straty kalorii utraconych w wyniku śmiechu (podczas śmiechu poruszanych jest około 60 mięśni) oraz za przyspieszenie powstawania zmarszczek mimicznych!
W przepełnionym tramwaju siedzi blady, siny wymęczony student. Pod oczami sine cienie, przez lewą rękę przewieszony płaszcz. Wsiada staruszka. Student ustępuje jej miejsca i łapie się uchwytu. Staruszka siada, ale zaniepokojona przygląda się studentowi: - Przepraszam, młody człowieku! To bardzo ładnie że zrobił mi pan miejsce, ale pan tak blado wygląda. Może pan chory Może... niech lepiej pan siada. Nie jest panu słabo - Ależ nie, nie! Niech pani siedzi. Ja tylko, widzi pani, jadę na egzamin, a całą noc się uczyłem bo mam średnią 4,6 i chcę ją utrzymać. - No to może da mi pan chociaż ten płaszcz do potrzymania - A, nie! Nie mogę! Zresztą to nie jest płaszcz. To kolega. On ma średnią 5.0.
Wchodzi student na salę egzaminacyjną, siada przed komisją i losuje zestaw pytań. Po chwili korzysta z przywileju i wymienia ów zestaw na inny. czynność powtarza jeszcze trzy razy, po czym wstaje i wychodzi z sali. Przewodniczący komisji bierze index tego studenta i w odpowiednim miejscu stawia mu dostateczny. Pozostali z komisji pytająco patrzą na przewodniczącego: -No co? Szukał, to znaczy ze coś wie...
Idzie dwóch studentów ulicą i widzą kawałek kartki leżącej na chodniku. Jeden się pyta drugiego: - Co to jest A drugi odpowiada: - Nie wiem, ale kserujemy!
Stoi sobie pijaczyna przy kasie biletowej PKP. Podchodzi do kasy student i mówi: - Połówkę do Krakowa proszę. A pijaczek na to: - A ja ćwiartkę na miejscu.
Góralka chwali się sąsiadce: - A wicie, gażdzino, mój wnuk Jasiek to studiuje na uniwersytecie! - A na jakim - No, jak to on się nazywo - próbuje sobie przypomnieć góralka.- Ugryż Nie, nie ugryż...Użarł Tes nie...Już wim! UJOT